Czasami pojawiam się na wydarzeniach nie związanych z literaturą, tylko dlatego by dorzeć z moimi książkami w rewiry, gdzie nie ma żadnych eventów literackich. I tak było tym razem. Festiwal Wiosenny w Częstochowie na głównej alei miasta był ciekawym doświadczeniem natury socjologicznej ;) Mogłam dowoli przyglądać się przekrojowi naszego społeczeństwa i jego różnorodności. Cieszył mnie fakt, że wśród mijających mnie mieszkańców, pielgrzymów, turystów znaleźli się także czytelnicy, a nawet znajomi z innych imprez książkowych.
Do rąk nowych Czytelników trafiły i książki dla dzieci, i powieści, a także opowiadania. I to najważniejsze. Nie byłabym soba, gdybym nie wykorzystała wolnego czasu na wędrówki po najbliższej okolicy Częstochowy. Odkryłam meandry Warty i odwiedziłąm znany mi już Zamek w Olkuszu - majestatyczny!